Nie ma co ukrywać, wielkimi krokami zbliża się lato. Jeszcze tylko miesiąc! Wiele osób latem wyjeżdża pod namiot, a ja w tym roku na wakacje wyjadę w namiocie. A dokładnie w sukience, której do prawdziwego namiotu niedaleko.
Mimo że lata '50. kojarzone są przede wszystkim z sukienkami mocno dopasowanymi w talii, wato wspomnieć, że niezwykle popularne w tamtych czasach były również bardzo obszerne sukienki o kształcie trapezu (dopasowane w ramionach, ale pozbawione odcięcia w talii), zwane namiotowymi, które z ciążową odzieżą nie miały nic wspólnego. Było to zwykle modele dzienne i wakacyjne (choć istniały również wykroje na modele wieczorowe i koktajlowe), które można było nosić na dwa sposoby - puszczone luźno lub mocno związane paskiem w talii. Sukienki te miały formę nie tylko zakładanych przez głowę, ale też bywały zapinane kopertowo lub koszulowo i stanowiły atrakcyjną alternatywę dla krojów, które wymagały korygującej bielizny. Każda kobieta chciała czasem od niej odpocząć!
W latach '60. porzucono wiązania w talii, a sukienki namiotowe stały się znakiem rozpoznawczym tamtej dekady. I choć sam krój przetrwał do dziś, stosowany jest przede wszystkim w odzieży letniej.
Poniżej kilka modeli takich sukienek z lat '50. Więcej znajdziecie w katalogu, do którego przejdziecie po kliknięciu dowolnej miniaturki.








[kliknij wybrane zdjęcie, aby przejść do katalogu]
Zdjęcia kopert pochodzą ze strony vintagepatterns.wikia.com.
Mój namiocik oparłam na wykroju na zimowy kombinezon z Beyer Mode 1/1959. Przekonały mnie do niego nietypowe i niespotykane w dzisiejszych czasach zaszewki biustowe. Mają one kształt częściowo wdawanego (pomiędzy kropkami) łuku i biegną od pachy w kierunku środka piersi.

[kliknij, aby powiększyć]
Sukienka zakładana jest przez głowę i wyposażona w jedną kieszeń z klapką oraz pasek (zbyt ciemna klamra... mam nadzieję, że tylko tymczasowa). A uszyta została z bawełny w stylizowane muszle (PWVA011 SCALLOP, projetku Victoria and Albert Museum dla Rowan Westminster Fibers), którą otrzymałam w ramach współpracy od właścicielki sklepu Color-Mercado.
Materiał ten, mimo że wszędzie opisywany jako czysta bawełna, musi zawierać niewielką domieszkę włókien elastycznych, bo tkanina lekko się naciąga, znacznie mniej gniecie, a po jej spaleniu prócz szarego popiołu pozostaje niewielka ilość czarnej lepkiej substancji.
Podkroje pach i szyi wykończyłam bawełnianą lamówką w kolorze kremowym.
Zobaczcie, jak to wyszło.
Przód:Materiał ten, mimo że wszędzie opisywany jako czysta bawełna, musi zawierać niewielką domieszkę włókien elastycznych, bo tkanina lekko się naciąga, znacznie mniej gniecie, a po jej spaleniu prócz szarego popiołu pozostaje niewielka ilość czarnej lepkiej substancji.
Podkroje pach i szyi wykończyłam bawełnianą lamówką w kolorze kremowym.
Zobaczcie, jak to wyszło.

Tył:

Bok:

Przód związany:

Tył związany:

Kieszeń z klapką:

[kliknij wybrane zdjęcie, aby je powiększyć]
PL
Sukienka trapezowa/namiotowa/w kształcie litery A: uszyłam sobie
Wykrój: #90119 z Beyer Mode 1/1959
Materiał: Color-Mercado (na sukienkę potrzeba ok. 3 mb o szerokości 110 cm)
EN
Tent dress: made by me
Pattern: #90119, Beyer Mode 1/1959