NV2600 możemy wprawić w ruch za pomocą przycisku na obudowie lub pedała. Co ciekawe, można sterować również
prędkością biegu wstecznego. Taka opcja rzadko zdarza się w maszynach komputerowych. Maksymalnie uszyjemy tu
850 ściegów na minutę, co nie czyni z tego sprzętu giganta prędkości. Nie można mieć jednak wszystkiego! ;] Tę niewielką wadę zrekompensuje nam
brak opóźnienia przy rozpoczynaniu i kończeniu szycia. Naprawdę nie lubię komputerowych maszyn, które muszą pomyśleć przed wykonaniem jakiejkolwiek czynności.
Ciekawostką w tym sprzęcie jest możliwość
szycia w bok oraz wykonania
ściegu fastrygującego (pojedynczy ścieg może mieć 20 mm długości!).
Przykładowe ściegi wykonane na podwójnie złożonym kretonie bawełnianym (nić: Ariadna Talia 120, igła: 90)
[kliknij, aby powiększyć]
Na filmie zobaczycie maksymalną prędkość wyszywania ściegu prostego, ozdobnego oraz szycie w bok:
Mimo tych licznych zalet, maszyną nie poszyłam za wiele, gdyż szybko okazało się, że ma ona problem z tworzeniem równo naprężonego ściegu na grubszych i puszystych materiałach (dolna nić wygląda jak linia ciągła). A tu w planach same wełny i aksamity! Żonglerka nićmi i igłami, próba ustawienia naprężenia nici górnej (regulowane komputerowo) oraz wyłączenie czujnika grubości materiału nie przyniosły zadowalającego efektu. Regulacji wymagało naprężenie nici dolnej. Niestety, w tej maszynie
śrubka regulacji zaklejona jest plastikową plombą, co sprawia, że przed szyciem wspomnianych materiałów sprzęt należy wysłać do serwisu w celu regulacji. Taka mała niedogodność, za to z szyciem materiałów cienkich nie ma tu najmniejszych problemów!
Średnio udane okazały się również testy modułu haftującego.
Podłączenie modułu haftującego oraz przygotowanie tamborka nie wymaga żadnej specjalistycznej wiedzy. Papierowa instrukcja bardzo dokładnie opisuje każdy etap przygotowania maszyny do haftowania. Dodatkowo na ekranie wyświetlacza mamy możliwość przejrzenia skróconej instrukcji obrazkowej. Brak tu jedynie informacji, że
pliki haftów PES można załadować do maszyny wyłącznie za pomocą sformatowanego w systemie FAT-32 nośnika USB i dopiero po podłączeniu modułu haftującego.
W pamięci maszyny mamy zapisane
138 wzorów i 11 czcionek hafciarskich (niestety bez polskich znaków),
przeznaczonych wyłącznie do użytku prywatnego. Dodatkowe wzory możemy zakupić u producenta maszyny lub stworzyć sami za pomocą oprogramowania
PE-DESIGN® 10. Na moje nieszczęście samo oprogramowanie (w tym wersja demo) przeznaczone jest tylko na komputery z systemem
Windows, co użytkownikom Maków uniemożliwia pełne wykorzystanie maszyny. Dla takich jak ja Brother przygotował jedynie bardzo okrojoną wersję oprogramowania, czyli program
MacBroidery (tworzenie napisów ze 100 czcionek i ozdabianie ich gotowymi projektami haftów). Jako że nie przepadam za maszynowymi haftami (nie ma co ukrywać, kojarzą się raczej z haftami na chińskiej odzieży), byłam niepocieszona niemożliwością stworzenia własnego wzoru i o pomoc w jego przygotowaniu musiałam poprosić właścicieli sklepiku
Kram z tradycjami, którzy od lat zajmują się projektowaniem i wykonywaniem haftów.
I tak oto powstała Marchewka! Została wykonana zwykłymi nićmi poliestrowymi (są nieco za grube do tak gęstego haftu), bo akurat Ariadna zrezygnowała z produkcji niewielkich nawojów nici do haftu, a dużych szpul po prostu nie opłacało mi się kupować przy tak krótkich testach hafciarki.
[kliknij, aby powiększyć]
Jak wcześniej wspomniałam, maszyna w funkcji hafciarki jest bardzo głośna, więc nocnego haftowania raczej nie polecam, szczególnie że proces haftowania jest długotrwały i wymaga aktywnego zaangażowania (zmiana kolorów nici).
A efekty? Na pewno nie widać ich od razu, bo pięknie wykonane hafty wymagają wielu prób. Myślę jednak, że po pewnym czasie rezultaty mogą być bardzo profesjonalne.
✂
PODSUMOWANIE
Cena maszyny: 8 450 zł (
źródło)
Cena oprogramowania: 5 500 zł (
źródło)
Zalety: przejrzyste i intuicyjne menu, sprawie działający wyświetlacz LCD, szybkie i ciche nawlekanie szpulki dolnej, bardzo cicha praca w trakcie szycia, powiadomienie o kończącej się nici dolnej, niezawodnie działający nawlekacz nici górnej, możliwość regulacji prędkości biegu wstecznego, brak opóźnienia przy rozpoczęciu i kończeniu szycia, możliwość szycia w bok i fastrygowania, mnogość ściegów i akcesoriów, czytelna instrukcja, łatwość montażu modułu haftującego, możliwość haftowania włóczką.
Wady: cena, cienki i wyglądający na kruchy plastik, niedopasowane elementy obudowy i ostre krawędzie, dość niska prędkość szycia (850 ściegów/min.), głośna praca w trybie hafciarki, brak możliwości regulacji naprężenia nici dolnej w warunkach domowych (zaplombowany bębenek), brak oprogramowania do projektowania wzorów na Maka, brak polskich czcionek, żonglowanie nićmi w trakcie haftowania.
Przyznam szczerze, że mam problem z określeniem grupy docelowej tej maszyny. Jest to produkt zbyt drogi dla osób początkujących, które nie wiedzą jeszcze, czy szycie i haftowanie to jest to, czym chcą się zajmować. Jest również zbyt drogi dla bardziej zaawansowanych amatorów i profesjonalistów, którym zbędna jest opcja haftu. Czy zaś zadowoli miłośników maszynowego wyszywania?
Naprawdę nie wiem, co mam o niej myśleć, dlatego ostateczną ocenę maszyno-hafciarki Innov-is NV2600 pozostawiam Wam! Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o tym sprzęcie.